• kontrola

    To skrajnie idiotyczna nadinterpretacja - daną drażliwą może być choroba alkoholowa, ale poziom alkoholu we krwi nie oznacza choroby alkoholowej. RODO to nie tyle kpina z ludzkiego rozumu (w pozostałych krajach (UE rozporządzenie funkcjonuje w dokładnie takiej samej wersji jak u nas, ale inni nie utrudniają sobie życia i nie prze i nadinterpretują jego zapisów) ile typowo polski nawyk do dzielenia włosa na czworo i samoutrudniania sobie życia. RODO ma na celu ukrucić handel danymi osobowymi, a zwłaszcza danymi wraźliwymi (np. koncerny ubezpieczeniowe potrafiłyby "ozłocić" gościa, który przekazałby im pełną bazę wszystkich pacjentów szpitala). Tylko tyle i aż tyle... Polacy z kolei sami sobie strzelają w kolano i zbierają zgody na przetwarzanie danych, których przetwarzanie jest obowiązkowe z mocy prawa....

    Ja czekam na to, aż ktoś wpadnie, aby zbierać upoważnienia do przetwarzania danych przez ITD lub Policję... Jak nie potpiszę takiej zgody to co, mandatu minie wlepią? (nawiasem fajnie by było)

    Idąc tym torem bezmyślności zapytanie pracownika "jak się masz" byłoby niezgodne z RODO, gdyż odpowiedź będzie daną wrażliwą i należałoby ją zadawać tylko w obecności policji, ale z kolei fakt wezwania pracownika na spotkanie z policją będzie również daną drażliwą i należałoby takie wezwanie wykonać w ukryciu, tak by osobom postronnym nie ujawnić danej wrażliwej, bo osoby postronne mogą fakt wezwania zinterpretować jako "problemy z prawem", a "posiadanie problemu z prawem" to dana wrażliwa.. z tym porównaniem choroby alkoholowej do poziomu alkoholu we krwi nie oznaczającym choroby zawodowej "strzelił a nie nabił". Chory na chorobę alkoholową to pije prawie ciągle i ma przeważnie w ciągu dnia podwyższony poziom alkoholu wynikajacy z jego choroby alkoholowej, przekraczający wg aktualnego prawa 5 promili albo wynoszący w najlepszym razie 2 promile. Rządy ustanawiając monopol na produkcję alkoholu i wprowadzając go do sprzedaży z wysokim Vatem i akcyzą, świadomie wprowadza społeczeństwo w nałóg alkohholowy.Przeciż Ci co używają alkoholu jak by go zaprzestali pić , to rządy musiał być podnieść bardzo wysoko jeden podatek od wynagrodzeń i wtedy zaczęły by się zamieszki . Wg Twojej osobowości to najlepiej należałoby wszystkim pracownikom wszczepić chipa z ciągłym wykrywaczem przekroczenia 2 promili alkoholu w organiźmie i sygnałem alarmowym do komendy policji, aby go odsunęli od pracy w razie oporu. Co byś powiedział wtedy o wrażliowości wszczepienia chipa. Prawo jest instrumentem ochrony interesów klasy panującej pod pozorem bezpieczeństwa ogółu w ten sposób poluje się na pieniądze , stosując tzw. rutynową kontrolę , co oznacza tylko doswiadczenie w kontroli a nie bezpodstawne i bezwzględne kontrolowanie przez tzw. władze kazdego.

    Spożywanie alkoholu jest cechą kulturową, wszechobecną, a "bycie w stanie po spożyciu" w bardzo wielu przypadkach ograniczone jest prawem ogólnym i lokalnym w zakładach pracy. 

    Mało tego, wiedza innych osób w otoczeniu osoby będącej pod wpływem alkoholu o tym, że jest ona pod jego wpływem może być kluczowa dla zapewniania im bezpieczeństwa.


  • Commentaires

    Aucun commentaire pour le moment

    Suivre le flux RSS des commentaires


    Ajouter un commentaire

    Nom / Pseudo :

    E-mail (facultatif) :

    Site Web (facultatif) :

    Commentaire :